Edukacja i rehabilitacja – to zdaniem dr Lidii Dardy-Ledzion, lekarza rehabilitacji medycznej z Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie najważniejszy kierunek postępowania na wczesnym etapie stwardnienia rozsianego.

Tuż po zdiagnozowaniu stwardnienia rozsianego chorzy nie zawsze mogą liczyć na poradę i właściwe ukierunkowanie w walce z chorobą. Zdarza się więc, że czekają na włączenie do programu lekowego. I głównie z lekami wiążą nadzieję na jak najdłuższe zachowanie zdrowia i sprawności. Podczas gdy już na tym etapie powinni zwrócić swoją uwagę ku rehabilitacji.

– Nie wiem jak jest teraz, ale gdy diagnozę odbierała bliska mi osoba o rehabilitacji mówiło się niewiele. Właściwie wcale. Dopóki siostra nie usiadła na wózek, nikt się nawet nie zająknął na temat jak to ważne, by rehabilitować się od samego początku – opowiada historię ze swoich rodzinnych kręgów pan Jan.

Dziś, około dekady później, wiedza o stwardnieniu rozsianym i roli rehabilitacji w postępie choroby jest znacznie większa. I łatwiej dostępna.

Jaka jest więc rola rehabilitacji w stwardnieniu rozsianym? Dr Lidia Darda-Ledzion, lekarz rehabilitacji medycznej na Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej w Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie tłumaczy, że kluczowa.

Aktywność ruchowa i poznawcza od momentu zdiagnozowania SM

Klasyczna definicja rehabilitacji mówi o tym, że to oddziaływanie zmierzające do przywrócenia jak największego stopnia sprawności pacjenta. Zarówno w aspekcie fizycznym, jak i psychicznym. A także do przywrócenia mu zdolności  pracy, zarobkowania, czynnego uczestniczenia w życiu społecznym, itp.

W przypadku pacjentów tuż po diagnozie, nie zawsze znajduje ona potwierdzenie. Bowiem nie u wszystkich osób, które usłyszały od lekarza, że chorują na stwardnienie rozsiane, występują już jakieś niesprawności. Brak funkcjonalnych ograniczeń nie oznacza jednak, że chorzy nie powinni zacząć pracować nad sprawnością od razu, gdy dowiedzą się, że są chorzy.

W kontekście neurologicznym mówimy już nie tylko o tym, by odzyskiwać czy przywracać sprawność, lecz także by pacjenci ją utrzymywali. W związku z tym mówimy o tym, że edukacja to najważniejszy aspekt rehabilitacji we wczesnym stadium choroby, gdy pacjenci są jeszcze w pełni zdrowia rozumianego jako sprawność funkcjonalna. Namawiamy, żeby byli aktywni ruchowo i poznawczo – tłumaczy dr Lidia Darda-Ledzion.

Na dalszym etapie – rehabilitacja neurologiczna

W miarę postępu choroby, stopniowej utraty sprawności pacjenci zaczynają wymagać rehabilitacji neurologicznej.

– Różni się ona od ogólnie pojętej tym, że zadania są realizowane przez cały zespół terapeutów, lekarzy, pielęgniarek. Nie mówimy tylko o rehabilitacji w kontekście ruchu, ale także o rehabilitacji neuropsychologicznej, psychologicznej (jako terapii wspierającej), a jeśli istnieje taka potrzeba również o terapii logopedycznej i terapii zajęciowej – dodaje dr Darda-Ledzion.

Dlaczego wczesne rozpoczęcie rehabilitacji jest w stwardnieniu rozsianym ważne?

Łatwo to wytłumaczyć. Ludzki organizm ma zdolność do tworzenia nowych połączeń przez cale życie. Nowoczesna rehabilitacja w stwardnieniu rozsianym stymuluje tę neuroplastyczność poprzez pobudzanie pewnych aktywności. Czy to działa?

– Tak. Dzięki nowoczesnym narzędziom diagnostycznym (rezonansowi funkcjonalnemu) można zaobserwować, jak wygląda mapa połączeń neuronalnych w mózgu gdy nie wykazujemy aktywności, a jak wygląda wówczas, gdy jesteśmy bardziej aktywni. Takie obrazowanie wykonane w pewnym odstępie czasu pokazuje, jak wyglądają te połączenia po jakimś czasie ćwiczeń, jakie zaszły zmiany w tych połączeniach, które struktury mózgu uległy aktywizacji – tłumaczy dr Lidia Darda-Ledzion.

Kiedy rehabilitacja działa najskuteczniej?

Zdaniem dr Lidii Dardy-Ledzion najłatwiej jest we wczesnej fazie choroby u pacjentów z formą rzutową stwardnienia rozsianego. Trudniej pracuje się z pacjentami z postacią postępującą SM.  U chorych występują już wówczas pewne utrwalone deficyty i uszkodzenia tkanki mózgowej. W takich wypadkach rehabilitacja na ogół daje mniejsze efekty.

– Stąd zasadne jest jak najszybsze usprawnianie, namawianie do aktywności bezpośrednio po rozpoznaniu choroby – apeluje dr Darda-Ledzion.

W przypadku osób dotkniętych już postępującą niepełnosprawnością, rehabilitacja powinna mieć charakter kompleksowy. Obejmować nie tylko aspekt ruchowy, ale również rehabilitację neuropsychologiczną. A w razie potrzeby również logopedyczną czy terapię zajęciową.

Źródła:
  1. Wywiad dr Lidii Dardy-Ledzion dla Szkoły Motywacji SM

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

 

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.