W NMO, chorobie zwanej Zespołem Devica, i stwardnieniu rozsianym podobne są niektóre objawy. Na tyle, że zdarzają się pomyłki w diagnostyce tych schorzeń. Mimo podobieństw, oba schorzenia jednak sporo od siebie różni.

  • Jak często występują SM i NMO?
  • Rzuty NMO i SM – podobieństwa i różnice
  • SM i NMO – objawy

Zarówno stwardnienie rozsiane (SM), jak i zapalenie rdzenia i nerwów wzrokowych (NMO) jako jednostki chorobowe zostały dostrzeżone pod koniec XIX wieku. NMO traktowano przez wiele lat jako podtyp stwardnienia rozsianego. Tymczasem tak naprawdę to zupełnie inna choroba i wymaga innego leczenia. – NMO zajmuje głównie nerwy wzrokowe i rdzeń kręgowy. Albo w ogóle nie zajmuje mózgu, albo z innych obszarach niż SM – wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Podlecka-Piętowska w rozmowie z PTSR TV.

W NMO występują charakterystyczne przeciwciała, które atakują część mózgu której zadaniem jest wspieranie naszych komórek nerwowych. Bez akwaporyn komórki nerwowe nie mogą istnieć. – Gdy ich braknie, dochodzi do martwicy. Można ją porównać do udaru mózgu – tłumaczą specjaliści.

NMO i SM – choroby demielinizacyjne

Zarówno SM, jak i NMO to choroby demielinizacyjne. Niszczące mielinową otoczkę wokół nerwów. W NMO głównie mielinę wokół nerwu wzrokowego i wokół rdzenia kręgowego. – Wskutek ataku przeciwciał wytwarza się stan zapalny w obrębie mieliny nerwu, później zanik, a w końcu martwica samego nerwu, co jest procesem nieodwracalnym – wyjaśnia Medonet.

W przebiegu NMO do nieodwracalnych zmian dochodzi  szybciej niż w stwardnieniu rozsianym (SM).

Rzuty – SM a NMO

Zarówno SM w najczęstszej rzutowo-remisyjnej postaci, jak i NMO cechują rzuty. Mają one jednak nieco inny charakter.

W SM klasycznym (formie rzutowo-remisyjnej – dop red.) po rzucie choroby następuje remisja. W zapaleniu rdzenia i nerwów wzrokowych ten proces jest nieco inny. Rzuty się właściwie nie cofają i bardzo, bardzo szybko dochodzi do nieodwracalnych zmian i progresji niesprawności.

Leczenie stosowane w SM, mimo podobnych objawów, nie jest skuteczne w NMO. W dodatku pomyłka przy diagnozie i leczenie NMO lekami na SM może wyzwolić kolejne rzuty choroby.

– SM statystycznie skraca życie o 8-9 lat (w naturalnym przebiegu). SM powoduje także, że pacjenci umierają z powodu takich powikłań jak: zapalenie płuc, zatorowość płucna, zakażenie dróg moczowych. W NMO, gdy zmiany są wysoko, na pograniczu rdzenia szyjnego i mózgu, może dojść do nagłego uszkodzenia rdzenia kręgowego, uszkodzenia ośrodka oddechowego i zatrzymania oddechu – wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Podlecka-Piętowska. To jednak zdarza się rzadko.

SM i NMO – objawy

Zarówno w SM, jak i NMO pacjenci mogą mieć zaburzenia widzenia związane z pozagałkowym zapaleniem nerwu wzrokowego. Jednakże u pacjentów z NMO te dolegliwości są bardziej nasilone. Zazwyczaj pacjenci z pozagałkowym zapaleniem nerwu wzrokowego przechodzą kurację z użyciem sterydów. U pacjentów ze stwardnieniem rozsianym – sterydoterapia pomaga, u tych z NMO – takie leczenie nie wiąże się z poprawą stanu pacjenta.

Ponadto, nieco inne są też zmiany widoczne w rezonansie magnetycznym rdzenia kręgowego u pacjentów z SM i NMO. Zmiany u pacjentów z NMO są rozległe i powstają w stosunkowo krótkim czasie. U pacjentów z SM, jeśli zmiany są rozlegle, zazwyczaj świadczy to o trwającej kilkadziesiąt lat chorobie i zlewaniu małych ognisk w większe.

Inne wspólne objawy NMO i SM:

  • niedowład kończyn dolnych,
  • cięte czucie,
  • problemy z oddawaniem moczu.

Przypomnijmy: w przebiegu NMO zmiany szerzą się zdecydowanie szybciej niż w SM i stosunkowo szybko stają się nieodwracalne. Zatem szybkie wdrożenie leczenia przy rzucie NMO ma ogromne znaczenie dla rokowań. Leczenie rzutu NMO obejmuje terapię sterydami lub plazmoferezę (czyli w uproszczeniu oczyszczanie osocza krwi z dużych cząstek). Na razie nie ma programu lekowego dla pacjentów z NMO.

– Objawami NMO przypomina stwardnienie rozsiane, ale te choroby bardzo różnią się od siebie – podkreśla dr n. med. Aleksandra Podlecka-Piętowska, wskazując że jeden rzut NMO może spowodować ciężką niesprawność: ślepotę czy konieczność poruszania się na wózku inwalidzkim.

Jak podkreśla specjalistka, zdarza się jednak, że wdrożenie prawidłowego leczenia powodowało ustąpienie np. niedowładu czterokończynowego, ale na rokowanie oprócz prawidłowego leczenia wpływają również cechy indywidualne organizmu pacjenta.

NMO i SM – częstość występowania

Populacja osób chorych na SM w Polsce to około 45-50 tys. osób (dane różnią się w zależności od źródła). Jeśli chodzi liczbę osób chorujących na zapalenie rdzenia i nerwów wzrokowych brakuje precyzyjnych danych.

– Nikt nie wie, jak często choroba występuje. Przez wiele lat była nierozpoznawana. Jest jednak znacznie rzadsza niż SM. Wśród chorujących jest ogromna przewaga kobiet. Do tej pory chorych na NMO kwalifikowano jako osoby z ciężkim, nieleczącym przebiegiem SM – wyjaśnia dr Aleksandra Podlewka-Piętkowska z rozmowie z PTSR TV.

Na NMO pacjenci zapadają statystycznie nieco później niż na SM. O stwardnieniu rozsianym mówi się, że to choroba młodych dorosłych. Statystycznie zaczyna się około trzydziestki. Początek NMO to około 39.-40. rok życia. To jednak dane statystyczne. U niektórych pacjentów choroba daje o sobie znać w czwartej, piątej, szóstej, siódmej dekadzie życia. NMO zdarza się jednak również u młodszych osób, a nawet dzieci.

NMO czy SM?

Specjalistka podkreśla, że jeśli diagnoza SM wzbudza wątpliwości pacjenta, warto je przedyskutować ze swoim lekarzem prowadzącym. Lekarz wyjaśni wątpliwości, a jeśli „coś jest na rzeczy” przeprowadzi diagnostykę w kierunku NMO. Zresztą kliniki leczące pacjentów z SM to często te same placówki, pod opieką których znajdują się pacjenci z NMO. Aby stwierdzić NMO, przeprowadza się rezonans głowy, mózgowia z oceną nerwów wzrokowych, rdzenia kręgosłupa szyjnego i piersiowego. Diagnostyka obejmuje także oznaczenie przeciwciał przeciwko akwaporynie 4.

Źródła:
  1. PTSR TV
  2. Medonet

Czytaj także: Stwardnienie rozsiane: objawy i diagnostyka

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.