– Przez najbliższe około 2 tygodnie nie będziemy mieć zasięgu. Nie martwcie się więc, że nie będziecie mieć od nas znaku życia – Big Heart Bike z nowymi siłami wrócili na trasę i pokonują kolejne kilometry. Jaki – oprócz chęci zdobycia Pamir Highway – cel im towarzyszy?

Po przygodach logistyczno-zdrowotnych, Big Heart Bike ruszyli w dalszą trasę.

Dla przypomnienia – w Berlinie utknęły rowery Soni Krystoń i Łukasza Proksy, i zdrowotnych – rozchorowała się Monika Spisak, ekipa Big Heart Bike wróciła na trasę.

Nasi rowerzyści kilka dni dłużej niż zakładali spędzili w Duszanbe – stolicy Tadżykistanu. A że podróż musi się zmieścić w pewnych ramach czasowych, nadprogramowe dni, które spędzili w Duszanbe musieli nadgonić.

– Udało nam się dogonić czas. W tym dniu wprawy w którym planowaliśmy, jesteśmy w Chorogu – opowiada Monika Spisak. Tym niemniej, co warto odnotować, udało się to dlatego, że Duszanbe opuścili nie na rowerach a samochodami. Tak przebyli 600 km.

fot. FB Big Heart Bike

– Nadrobiliśmy 6 dni czekania na bagaże w dwóch 8-osobowych jeepach. 600 km, 15 godzin jazdy, auta wypchane po brzegi pasażerami i ich bagażami. Widoki przepiękne, a jazda ostra! Cały czas jechaliśmy wzdłuż granicy z Afganistanem, którą wyznacza rwąca rzeka Pyandzh. Kiedy pięć tirów mija na milimetry jeepa nad urwiskiem to jest adrenalina! Niezły początek. Dojechaliśmy do Khorogu w nocy i dzięki gościnności Palla Boev mieliśmy gdzie spać i co jeść – relacjonowali na swoim facebookowym profilu.

Teraz znikną z pola widzenia

– Jesteśmy żywi, troszkę po przejściach, ale mamy się dobrze. Jestem już prawie zdrowa, nie martwcie się – zapewniła przyjaciół, bliskich i wszystkich, którzy trzymają kciuki kciuki za wyprawę Pamir 2019 Monika Spisak. I teraz kciuki i ciepłe myśli są im potrzebne szczególnie, ponieważ przez najbliższe dni, Monika mówiła nawet o dwóch tygodniach, nie będzie z nimi łączności.

fot. FB Big Heart Bike

Nie martwcie się, że nie będziecie mieli od nas znaku życia – uspokoiła.

Patron medialny Big Heart Bike:

Po co to robią?

Dlaczego Big Heart Bike porwali się na taki trud? Postanowili wyprawą Pamir 2019 pomóc zdobyć pieniądze na inną wyprawę – do odległych Indii. Będzie to niezwykłe, pionierskie przedsięwzięcie. Weźmie w nim udział 10 osób z niepełnosprawnościami wraz z asystentami osobistymi i koniecznym personelem medycznym.

Zachęcamy także do śledzenia tej niezwykłej podróży wraz z portalem medycznym leczeniewdomu.pl i wspólne trzymanie kciuków za jej uczestników.

Kto pojedzie? Zacna ekipa fighterów – osoby z niepełnosprawnościami. Ludzie, którzy codziennie podejmują wyzwania i nie boją się niewygód. Podróż do Indii to nie lada przedsięwzięcie. – Organizacyjnie przede wszystkim. Dlatego jeśli chcielibyście nam pomóc zrealizować ten szalony pomysł, prosimy Was o wrzucenie paru złotych tutaj:

Nr konta: 92 1140 2004 0000 3602 7867 2526

Nr konta IBAN (dla przelewów zza granicy): PL92 1140 2004 0000 3602 7867 2526

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.