Moja mama choruje na SLA. Niedługo czeka ją zabieg tracheostomii. Zostanie na stałe podłączona do respiratora. Mam pytanie. Słyszałam, że po umieszczeniu w jej krtani rurki przez którą zacznie oddychać, będzie musiała też zostać podłączona do PEG-a. Czy to prawda, że osoby korzystające z respiratorów muszą korzystać też z żywienia dojelitowego, bo nie mogą jeść samodzielnie? A jeśli nie i mama nadal będzie mogła w miarę normalnie jeść, czy na czas posiłków będę ją musiała odłączać od respiratora? Czy to nie będzie niebezpieczne?

Rurka tracheotomijna to sztuczna droga oddechowa wprowadzona do tchawicy. Sam zabieg „zaprotezowania”, czyli wykonania zabiegu tracheotomii (założenia rurki tracheostomijnej do tchawicy) nie oznacza jeszcze, że Pani mama będzie „na stałe”, jak to Pani określiła, podłączona do respiratora, ponieważ to postęp choroby, na którą cierpi Pani mama (SLA) będzie determinował czas, jaki będzie musiała być wentylowana mechanicznie przez respirator.

Obecność sztucznej drogi oddechowej pozwoli na bardziej stabilną i przewidywalną wentylację mechaniczną oraz wykonanie toalety drzewa oskrzelowego (odsysanie wydzieliny z dróg oddechowych, której pacjent nie jest w stanie samodzielnie wykasłać ze względu na chorobę podstawową). Co do żywienia przez PEG (przezskórna endoskopowa gastrostomia) – sprawa ma się podobnie. Można go nazwać równie dobrze sztuczną drogą odżywczą, gdyż jest to zgłębnik założony do żołądka w celu podawania pożywienia (przemysłowego lub domowego, zmiksowanego), ale również wody, leków, itp.

To nie obecność tracheostomii wymusza karmienie pacjenta przez PEG, ale postęp choroby nerwowo-mięśniowej, jaką jest SLA. Pacjenci z założoną rurką tracheostomijną, jeśli się nie krztuszą, mogą przyjmować pokarm doustnie zarówno w czasie wentylacji mechanicznej (podłączeni do respiratora), jak i w czasie pomiędzy sesjami wentylacji. Należy jednak przestrzegać pewnych zasad bezpieczeństwa, a mianowicie pacjent powinien dla bezpieczeństwa spożywać doustnie z doszczelnionym balonem w rurce tracheostomijnej, aby zapobiec aspiracji treści do drzewa oskrzelowego (ewentualna treść zaaspirowana „zatrzyma się” na balonie, a następnie zostanie odessana przez dren, w który wyposażona jest rurka tracheostomijna).

mgr Katarzyna Butna
Pielęgniarka Kliniczna Ośrodka Wentylacji Domowej w Bydgoszczy
Katedra i Zakład Opieki Paliatywnej Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.