Zapalenia mięśnia sercowego po szczepionce nie należy się bać
Tak, to prawda: po szczepieniu może dojść do zapalenia mięśnia sercowego. Ale jeśli w ogóle taka sytuacja się zdarzy, a dzieje się tak niezwykle rzadko, choroba przebiega łagodnie i szybko kończyły się w wyzdrowieniem – podkreśla prof. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM). Najczęściej zapalenie mięśnia sercowego to – także zwykle niegroźne – powikłanie infekcji wirusowej.
Zapalenie mięśnia sercowego – trudno oszacować jak często się zdarza
Monika Wysocka: Jak często zdarza się zapalenie mięśnia sercowego?
prof. Artur Mamcarz: Nie mamy precyzyjnych danych dotyczących częstości jego występowania, m.in. dlatego, że zapalenie mięśnia sercowego, które wiąże się z poważnymi następstwami, występuje bardzo rzadko. Rzecz w tym, że o ile w przypadku zawału czy nadciśnienia tętniczego rozpoznanie jest związane z pewnymi dość oczywistymi procedurami, jak np. zmierzenie ciśnienia tętniczego, wykonanie EKG, czy próby wysiłkowej, to aby zdiagnozować zapalenie mięśnia sercowego w sposób pewny, trzeba byłoby zrobić biopsję serca. A to już inwazyjne badanie, więc wykonuje się je tylko w razie konieczności.
Monika Wysocka: W jaki sposób, poza biopsją, możemy przekonać się czy doszło do zapalenia mięśnia sercowego?
prof. Artur Mamcarz: Ponieważ w czasie wirusowej infekcji dochodzi do pewnych widocznych zmian w mięśniu sercowym, w celu postawienia diagnozy wykonuje się badanie EKG, echo serca lub rezonans magnetyczny. Można też założyć pacjentowi Holtera, by zaobserwować czy zapaleniu towarzyszą zaburzenia rytmu serca. Potwierdzenie procesu zapalnego dają nam też badania laboratoryjne, w których pojawia się podwyższone OB czy wzrost stężenia enzymu CK (kinazy kreatynowej), lub też troponin, które są uwalniane z uszkodzonych komórek mięśniowych. Tego rodzaju wyniki mogą świadczyć o zapaleniu.
Monika Wysocka: Brzmi dość groźnie. To ciężka choroba?
prof. Artur Mamcarz: Wszystko zależy od ciężkości zapalenia. Przebieg tej choroby bywa różny: od bardzo łagodnego, wręcz subkliniczngo, o którym czasem nawet nie wiemy, że miał miejsce, po taki z piorunującym przebiegiem, który ciężko przegapić, związany z ciężkim uszkodzeniem komórek mięśniowych serca.
W tym pierwszym przypadku zazwyczaj nie wykonuje się żadnych badań, ponieważ nic wielkiego się z człowiekiem nie dzieje.
Monika Wysocka: Co to konkretnie znaczy?
prof. Artur Mamcarz: Że człowiek odczuwa pewne „zwiewne” objawy, takie jak bóle w klatce piersiowej czy pogorszenie tolerancji wysiłku, które po jakimś czasie mijają i tyle. Trochę dokuczliwe, ale niegroźne.
Zapalenie mięśnia sercowego – nasilenie objawów
Monika Wysocka: Ale czasem jest gorzej…
prof. Artur Mamcarz: Im więcej komórek serca ulega uszkodzeniu, tym objawy są cięższe, bardziej dynamiczne. Jeśli dochodzi do zaburzeń rytmu serca, to w zależności od ich ciężkości musimy interweniować: wszczepić kardiowerter – defibrylator, a nawet zakwalifikować pacjenta do przeszczepienia serca, bo tylko tak można go uratować. Ale takie sytuacje są niezwykle rzadkie. U nas w Klinice taki przypadek mieliśmy ponad rok temu. Trafiła do nas 50-letnia pacjentka z niską frakcją wyrzutową i potencjalnie śmiertelną arytmią. Doszło u niej, już na oddziale, do zatrzymania krążenia, musieliśmy podjąć decyzję o wszczepieniu kardiowertera. Ale to naprawdę jednostkowe przypadki.
Infekcja a zapalenie mięśnia sercowego
Monika Wysocka: Jak dochodzi do takiego zapalenia serca?
prof. Artur Mamcarz: Wiąże się ono z infekcjami wirusowymi. Najczęściej spowodowane jest enterowirusami, szczególnie wirusem Coxsackie typu B. Do innych wirusów odpowiedzialnych za wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego zaliczamy wirus Epsteina-Barra, cytomegalii, ospy, półpaśca, zapalenia wątroby, świnki i grypy. Czynnikiem chorobotwórczym mogą być również pierwotniaki z rodzaju Toxoplasma oraz bakterie, np. maczugowiec błonicy.
Także wirus Sars-Cov-2, o czym sporo się swego czasu mówiło, może powodować zapalenia mięśnia sercowego. Uznaje się, że w czasie epidemii np. grypy , 3 do 5 proc. pacjentów, którzy mają infekcję górnych dróg oddechowych ma różne objawy „sercowe” i zmiany w EKG.
Obniżenie tolerancji wysiłku fizycznego – niepokojący objaw
Monika Wysocka: Co wskazuje na przebycie zapalenia mięśnia sercowego?
prof. Artur Mamcarz: Kiedy po infekcji, łagodnej lub bardziej intensywnej, u pacjenta występuje nagłe pogorszenie tolerancji wysiłku: łatwiej się męczy, ma zadyszkę przy niewielkiej aktywności, np. nie może wejść po schodach, ma uczucie kołatania serca, duszności, bóle w klatce piersiowej. Warto zgłosić się z takimi objawami do lekarza, który postawi diagnozę lub zleci badania. Równie dobrze takie objawy mogą bowiem wystąpić po infekcji bez zajęcia serca. Wtedy trzeba szukać przyczyny.
Zapalenie mięśnia sercowego – konsekwencje
Monika Wysocka: Jeśli doszło do zapalenia mięśnia sercowego jakie to może mieć to konsekwencje?
prof. Artur Mamcarz: W większości objawy mijają i wszystko wraca do normy. Dolegliwości są na tyle słabe, że chory nawet nie idzie z tym do lekarza. Czasami zdarza się, że uszkodzenie jest trwałe i dochodzi do niewydolności serca. Czasami, jak już wspomniałem, zaburzenia rytmu serca wymagają wszczepienia defibrylatora kardiowertera.
W lżejszych przypadkach pacjentowi zaleca się odpoczynek, wyspanie się, zwolnienie trochę tempa, unikanie wysiłku, ograniczenie spożywania alkoholu i papierosów. Jeśli przebieg zapalenia był cięższy, chorego leczy się przeciwzapalnie sterydami, ale nie niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi, których w tej sytuacji raczej powinniśmy unikać. Ponieważ mogą, zwłaszcza w ostrej fazie, nasilać zapalenie.
Zapalenie mięśnia sercowego – predyspozycje
Monika Wysocka: Czy są jakieś predyspozycje to takiej reakcji na infekcję?
prof. Artur Mamcarz: Osoby z upośledzonym układem odporności mają zwiększone ryzyko zachorowania przy każdej infekcji. Podobnie osoby z chorobami autoimmunologicznymi. Jeśli chodzi o inne osoby – trudno powiedzieć komu przytrafi się takie powikłanie.
Szczepienia przeciwko COVID-19 a zapalenie mięśnia sercowego
Monika Wysocka: Niektórzy uważają, że szczepienia przeciw COVID-19 wywołują zapalenie mięśnia sercowego. Jak często się to zdarza?
prof. Artur Mamcarz: Odpowiem na to w ten sposób: przede wszystkim takie zagrożenie stwarza wirus SARS-CoV 2 – po przechorowaniu COVID-19 zapalenie mięśnia sercowego zdarza się bowiem dużo częściej niż po szczepieniu. Wciąż uczymy się tej choroby. Nie do końca znamy wszystkie jej mechanizmy. Jednak wiemy już na pewno, że u pewnej grupy osób po przechorowaniu COVID-19 dochodzi do long-covid, w którym jedną z dolegliwości jest właśnie zapalenie mięśnia sercowego. Objawia się ono przewlekłym zmęczeniem, kołataniem serca, przyspieszonym biciem serca, zaburzeniami rytmu.
Monika Wysocka: Natomiast po szczepieniu zdarza się to niezwykle rzadko.
prof. Artur Mamcarz: Sytuacja jest podobna jak z powikłaniami zakrzepowymi, które w przypadku infekcji COVID-19 u pacjentów leczonych w szpitalu zdarzają się nawet w 70 proc., a po szczepieniu – owszem też, ale kilkanaście tysięcy razy rzadziej.
Warto też dodać, że wszystkie opisane zapalenia mięśnia sercowego, które zdarzyły się po szczepieniu, przebiegały łagodnie i szybko kończyły się w wyzdrowieniem. Nie należy się więc nimi przejmować.
Większe zagrożenie stwarzają dostępne bez recepty leki z grupy niesteroidowych przeciwzapalnych, które mają ogromny potencjał wystąpienia działań niepożądanych w postaci podrażnienia błony śluzowej żołądka, wrzodów żołądka, krwawienia z przewodu pokarmowego, wzrostu ciśnienia, udaru mózgu itd. Tego typu powikłania występują raz na 2,5 tysiąca i niewiele osób się tym przejmuje. A ekscytujemy się niegroźnymi powikłaniami poszczepiennymi, które występują raz na 250-300 tys.
Rozmawiała Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl
Czytaj także: Jak stres wpływa na serce i co robić, aby je przed nim chronić
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.