WIDEO: Prof. Radosław Kaźmierski o leczeniu SM w Wielkopolsce
Jakie systemowe zmiany pomogłyby chorym na stwardnienie rozsiane – na przykładzie województwa wielkopolskiego, podczas debaty zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego, opowiedział profesor Radosław Kaźmierski. Jego diagnoza nie pozostawia złudzeń, że do zrobienia jest jeszcze sporo.
Profesor Radosław Kaźmierski z Kliniki Neurologii i Chorób Naczyniowych Układu Nerwowego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu był jednym z gości zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego debaty, której celem było znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak można pomóc pacjentom chorym na SM w województwie wielkopolskim.
Problemy w leczeniu stwardnienia rozsianego w Wielkopolsce
Leczenie stwardnienie rozsiane jest finansowane w dwóch programach. – W I linii nie jest źle (w Wielkopolsce), w II linii już jest gorzej – podsumował prelegent.
W zasadzie chorymi na stwardnienie rozsiane w Wielkopolsce zajmują się dwie jednostki: szpital MSW i Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego – te dwa podmioty odpowiadają za 80% potrzeb całego województwa.
Profesor w swoim wystąpieniu skrytykował punktowy system kwalifikacji chorych, stosowany od lat 90. ubiegłego wieku.
– Sądzę że powoli trzeba by z niego rezygnować. Nie zgadzam się, byśmy kwalifikowali do leczenia na zasadzie “ten dostanie taki lek, a ten taki”. To nie wynika z ustawy o zawodzie lekarza. Lekarz powinien mówić “dla pana optymalne leczenie jest takie…” – tłumaczył zebranym.
Jak się okazuje, pewnym problemem jest także dostęp do rezonansu magnetycznego. Chory musi wykonać go w okresie 60 dni od kwalifikacji. W przypadku kolejek, zatorów płatniczych itp. nie zawsze jest to możliwe.
– Nie wiem czy te 60 dni jest konieczne, nie byłbym taki radykalny. Problem polega na tym, że jak pacjent w ciągu 60 dni nie będzie po rezonansie – to wypada z kolejki. Potem znowu ląduje na końcu i czeka na kolejny rezonans. Może nigdy się nie dostać – tłumaczył.
Profesor Kaźmierski wskazał również na niedoskonałość rozwiązania stosowanego przy kwalifikowania do II linii leczenia SM. W Polsce ma ono charakter eskalacyjny (tzn. pacjent dostaje leki pierwszej linii, a gdy nie ma efektu terapii kwalifikowany jest do II linii leczenia).
– II linia wymaga spełnienia wielu warunków do włączenia leczenia. Nie znam żadnych badań, które by mówiły, że jak pacjent ma 3 zmiany to może być leczony, a gdy ma dwie to nie może. To jest administracyjny standard z lat minionych – mówił w swoim wystąpieniu.
Jak poprawić sytuację chorych na SM?
Podsumowanie wystąpienia prof. Radosława Kaźmierskiego stanowiły wnioski, co zrobić, aby usprawnić opiekę nad chorymi na stwardnienie rozsiane w województwie wielkopolskim.
Wnioski:
- Zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną, w tym SM, szczególnie w województwie wielkopolskim;
- Wprowadzenie leków dla chorych z postacią pierwotnie i wtórnie postępującą (ocelizumab, inne);
- Obniżenie ceny zakupów leków na SM;
- Zwiększenie dostępności do ośrodków rehabilitacji stacjonarnej i opieki długoterminowej;
- Podjęcie energicznych działań w celu rekonstrukcji kadry medycznej (szczególnie lekarze, pielęgniarki);
Źródło:
- Wystąpienie prof. Radosława Kaźmierskiego podczas debaty “Jak można pomóc pacjentom chorym na SM w województwie wielkopolskim”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.