Stwardnienie rozsiane nie wyklucza zajścia w ciążę i realizowania się w roli matki – przygotowania do ciąży u pacjentek chorujących na SM są jednak nieco bardziej skomplikowane.

Stwardnienie rozsiane a ciąża – pokutujący stereotyp

Przez dziesiątki lat kobietom chorującym na stwardnienie rozsiane (SM) lekarze odradzali ciążę. Jednocześnie z różnych badań wynikało, że w okresie ciąży i karmienia zmniejsza się istotnie liczba rzutów choroby. Wykazano jednak również, że wzrasta ono w okresie połogu i okresie popołogowym.

Aktualnie, SM nie stanowi dla pacjentki przeciwwskazania dla zajścia w ciążę, jednakże o swoich planach kobieta powinna zawczasu poinformować lekarza prowadzącego. Dlaczego? W wywiadzie dla Szkoły Motywacji opowiedziała dr n. med. Aleksandra Podlecka-Piętowska, neurolog z Kliniki Neurologii Samodzielnego Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego WUM.

Kobiety z SM nie muszą rezygnować z macierzyństwa – potwierdziła. – Mamy w tej chwili dostępnych kilka leków, o których wiemy, że są bezpieczne w ciąży – dodała.

Czytaj także: Leczenie stwardnienia rozsianego (SM) a ciąża

SM – jak przygotować się do ciąży?

To, jak przygotować się do zajścia w ciążę zależy natomiast od poziomu aktywności choroby u przyszłej mamy.

– To co jest tak naprawdę najważniejsze to to, że pacjentki ze stwardnieniem rozsianym muszą się troszeczkę zdyscyplinować. Chodzi o to, aby ciąża była zaplanowana – wyjaśnia dr Aleksandra Podlecka-Piętowska.

Co to oznacza? – Wszyscy wiemy, że w okresie ciąży rzuty są bardzo rzadkie. W większości są wygaszane. Jednak wszyscy lekarze i wszystkie pacjentki boją się rzutu po ciąży. Tymczasem jego nie będzie, jeśli pacjentka będzie dobrze leczona, a choroba wygaszona przed ciążą – uważa dr n. med. Aleksandra Podlecka-Piętowska.

Leczenie SM przed,w trakcie i po ciąży

Innymi słowy, decydujące się na zostanie mamami pacjentki powinny poinformować lekarza o swoich planach. Drugim krokiem jest włączenie leczenia, którego celem jest uspokojenie choroby. Trzecim starania o dziecko.

Ciąża a octan glatirameru, interferon beta i natalizumab

– Jeśli chodzi o lek I linii, czyli dla pacjentek, których choroba nie jest bardzo aktywna – w grę wchodzi przyjmowanie zarówno octanu glatirameru, jak i interferonu beta. Pacjentki mogą na nich zachodzić w ciążę, nawet być leczone w ciąży – choć w większości przypadków nie jest to konieczne. Więcej. Pacjentki mogą karmić po ciąży i być leczone interferonem beta. To ogromna zmiana i ułatwienie dla chorych – wyjaśnia dr Aleksandra Podlecka-Piętowska.

W II linii leczenia, jeśli choroba jest aktywna, takim lekiem jest natalizumab.

– Można na nim zachodzić w ciążę, poza Polską można go podawać do 34. tygodnia ciąży. U nas nie ma takich możliwości w programie terapeutycznym, ale tak naprawdę w większości przypadków nie ma konieczności leczenia w czasie ciąży – dodała dr Podlecka-Piętowska.

Po porodzie pacjentka powinna wrócić do leczenia.

Czytaj także: WIDEO: czy macierzyństwo i SM się wykluczają?

Źródła:
  1. Wywiad z dr n. med. Aleksandrą Podlecką-Piętowską dla Szkoły Motywacji: https://youtu.be/eSTG-MFlNCo

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

 

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.