Śp. Bartłomiej Skrzyński: Poddać się łatwo, a radość wymaga wysiłku
Bartłomiej Skrzyński był dziennikarzem, społecznikiem, urzędnikiem, aktywistą, pełnym pasji i energii mężczyzną, jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w środowisku osób z niepełnosprawnościami. – Poddać się łatwo, a radość wymaga wysiłku – mawiał. Niedługo minie pół roku, od kiedy odszedł.
Jego dorobkiem można by obdzielić kilka życiorysów
Bartłomiej Skrzyński urodził się w 1979 roku. Najbardziej znany był ze swojej działalności na rzecz osób z niepełnosprawnością. Zawodowo realizował się jako dziennikarz telewizyjny i prasowy. Prowadził programy „Bez barier” w TVP Wrocław, a także W-skers w TVP. Jego teksty ukazywały się w Słowie Polskim, Gazecie Wyborczej i Panoramie Dolnośląskiej. Współtworzył również portal internetowy niemabarier.dolnyslask.pl.
Bartłomiej Skrzyński był znany także jako propagator sportu żużlowego. Publikował m.in. w magazynie „Taśma w górę” i „Tygodniku Żużlowym”.
Doświadczeniem w zawodzie dziennikarza dzielił się z młodszymi adeptami tego fachu w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Prowadził także działalność społeczną. Piastował funkcję dyrektora Biura Wrocław Bez Barier i rzecznika ds. niepełnosprawnych przy prezydentach Wrocławia Rafale Dutkiewiczu i Jacku Sutryku. Prowadził kampanie na rzecz osób z niepełnosprawnością, założył a także prowadził Fundację W-skersi. Był sprawnym, pełnym charyzmy mówcą.
– Był dla mnie wzorem jeśli chodzi o bycie na scenie. Pięknie stylistycznie się wypowiadał. Miał umiejętność chwytania drugiego człowieka – wspomina Agata Roczniak.
Kariera zawodowa Bartłomieja Skrzyńskiego przełożyła się na szereg nagród.
Nagrody i wyróżnienia
O tym, że jego praca przynosiła uznanie, świadczą nagrody i wyróżnienia, które otrzymał:
- 2003 r. – statuetka PFRON za szczególny wkład w promowanie idei równości szans osób niepełnosprawnych i propagowanie integracji w Europejskim Roku Osób Niepełnosprawnych;
- 2008 r. – Grand Prix w konkursie „Oczy otwarte” zorganizowanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji pod patronatem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – za program W-skersi;
- 2009 r. – puchar Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego za wieloletnią działalność na rzecz propagowania sportu żużlowego w mediach;
- 2009 r.– brązowy medal w konkursie Lodołamacze w kategorii Przedsiębiorca – Osoba Niepełnosprawna (JB Media Plus);
- 2013 r. – Nagrodą Rzecznika Praw Obywatelskich im. Pawła Włodkowica;
- 2020 r. – pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Złotym Krzyżem Zasługi za zasługi w działalności społecznej na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia;
- 2021 r. – pośmiertnie uhonorowany nagrodą specjalną im. Piotra Pawłowskiego.
Dzieciństwo i młodość
Bartłomiej Skrzyński prywatnie walczył z ciężką, genetyczną chorobą – dystrofią mięśniową Duchenne’a. Choroba miała charakter postępujący. Degradowała mięśnie, a także pogłębiała jego niesprawność. Diagnoza przyszła, gdy był dzieckiem. Choroba nie zamknęła go jednak w czterech ścianach pokoju.
W wywiadach podkreślał partnerskie relacje z rodzicami, którzy dawali mu przestrzeń do własnych błędów, ponoszenia konsekwencji swoich – nie zawsze przecież przemyślanych – decyzji. Szybko zaczął się interesować życiem społecznym a także dziennikarstwem – jeszcze jako nastolatek.
– Ważne jest, żeby „wybić się na niepodległość” – mówił w jednym z wywiadów.
Ekstremalne pasje i smaki
Poza aktywnością zawodową, znany był ze swoich pasji. – Ma już za sobą lot szybowcem i na paralotni, skok na bungee a także nurkowanie. Wiele z tych rzeczy osiągnął dzięki, jak mówi, „szczęściu do dobrych ludzi na swojej drodze” – ta informacja pochodzi z jego oficjalnej strony internetowej.
Agata Roczniak także zapamiętała Bartłomieja Skrzyńskiego jako konesera ekstremów, wspominała między innymi jego skłonność ostrych przypraw.
Dużą rolę przywiązywał go wyglądu, zawsze był elegancki, nosił modną fryzurę, był nienagannie ubrany. Jego image wieńczył pogodny uśmiech. Ze wspomnień znajomych wyłania się pewny siebie człowiek, który wiedział czego chce i potrafił do tego dążyć. Cechowała go charyzma, a także niezwykła energia, która udzielała się otoczeniu.
– Był pewny siebie. Mnie się to bardzo podobało. Sam mówił, że ma coś takiego jak narcyzm i coś takiego jak skromność. I te dwie cechy się w nim przeplatały – mówiła Agata Roczniak.
Sam Bartłomiej Skrzyński podkreślał, że w tym jaki jest, ogromne zasługi mają jego najbliżsi. – Ten „Skrzynia” to efekt. Możliwy dzięki pomocy przyjaciół, siostry, ale przede wszystkim dzięki wsparciu rodziców – cytował go Tomasz Przybyszewski na łamach niepelnosprawni.pl.
Bartłomiej Skrzyński: Poddać się łatwo, a radość wymaga wysiłku
– Poddać się jest łatwo – a radość wymaga wysiłku. Z tego cytatu go zapamiętam – mówiła w rozmowie z Tomaszem Pajączkiem Agata Roczniak. – A on ponosił ogromny wysiłek w swoim życiu. I myślę, że robił to z ogromną pasją a także radością. (…) Nie znam człowieka bardziej bez barier niż „Skrzynia” – dodała.
– Bartek był wyjątkowym człowiekiem. Ja się trochę od niego uczyłem: niezłomności, aktywności, dążenia do obranych celów. Nie potrafię myśleć o nim w kategoriach osoby niepełnosprawnej. Wszystko co robił, robił zawsze z ogromną pasją, zaangażowaniem, miłością i przekonaniem o słuszności tych działań. Tytan pracy – dodał Jaroslaw Perduta.
„Wydaje się, że tacy ludzie nie odchodzą. Że skoro nie złamała ich tak poważna choroba, to cóż może ich złamać? Że już zawsze wszędzie będzie ich pełno” – pisał z kolei Tomasz Przybyszewski z niepelnosprawni.pl. Bartłomiej Skrzyński zmarł 15 września 2020 roku.
Czytaj także: Dystrofia mięśniowa Duchenne’a (DMD)
Źródła:
- http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/1171234
- https://skrzynski.info.pl/
- https://wroclaw.tvp.pl/49878026/zmarl-bartlomiej-skrzynski-wroclawianin-od-lat-walczacy-z-barieramihttps://
- www.youtube.com/watch?v=DJZUxCg2LAU
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.