Na opublikowanej 20 października przez Ministerstwo Zdrowia listopadowej liście refundacyjnej znajduje się przeciwciało monoklonalne – satralizumab – przeznaczone do leczenia NMOSD czyli choroby Devica.

  • NMOSD – choroba z autoagresji
  • Leczenie satralizumabem

Satralizumab to nowoczesna terapia wycelowana w przyczynę powstawania tej ciężkiej, a także rzadkiej choroby neurologicznej. Dzięki decyzji Ministerstwa Zdrowia, Polska znalazła się wśród kilku państw, które jako pierwsze podjęły decyzję o refundacji tego leku. Satralizumab będzie finansowany z Funduszu Medycznego, jako terapia o wysokim poziomie innowacyjności.

Choroba Devica – NMOSD

NMOSD to termin obejmujący choroby ze spektrum zapalenia nerwów wzrokowych a także rdzenia kręgowego. Jeszcze jakiś czas temu NMOSD uznawano za wariant stwardnienia rozsianego. Dziś wiemy, że to dwa odmienne schorzenia. I bardzo ważne, aby również dla tych chorych były możliwości skutecznego, dobrego leczenia. Zwłaszcza, że NMOSD jest chorobą agresywną. Charakteryzującą się ciężkimi i częstymi rzutami, które w krótkim czasie mogą doprowadzić do całkowitego zaniewidzenia, poważnej, nieodwracalnej niepełnosprawności ruchowej, a nawet śmierci pacjenta.

Satralizumab a rzuty

Terapia satralizumabem może zapobiegać tym rzutom, a tym samym – progresji choroby. Sprawia tym samym, że pacjenci mogą nadal cieszyć się życiem. Realizować swoje plany, zakładać rodziny a także pracować zawodowo.

– Dlatego ogromnie cieszymy się z decyzji Ministerstwa Zdrowia, które postanowiło udostępnić ten lek polskim pacjentom – komentuje Tomasz Połeć, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.

NMOSD – choroba z autoagresji

NMOSD jest chorobą z autoagresji. U jej podłoża leżą wytwarzane przez organizm osoby chorej przeciwciała przeciwko własnemu białku, które nazywa się akwaporyna 4. Te patologiczne autoprzeciwciała powodują uszkodzenie układu nerwowego. Przede wszystkim nerwów wzrokowych i rdzenia kręgowego. Stąd objawy obejmują:

  • zaburzenia widzenia
  • niedowłady
  • zaburzenia zwieraczy
  • czasami zaburzenia oddychania
  • wymioty
  • uporczywą czkawkę.

Na chorobę Devica znacznie częściej zapadają kobiety, zwykle między 30. a 50. rokiem życia. NMOSD jest chorobą rzadką. Rocznie w Polsce zachorowuje na nią maksymalnie 20-30 osób.

Satralizumab, przeznaczony do leczenia przewlekłego NMOSD, został w UE zarejestrowany w 2019 roku. To lek hamujący wytwarzanie patogennych przeciwciał. A zatem działający rzeczywiście przyczynowo, i dzięki temu bardzo skutecznie zapobiegający kolejnym rzutom choroby. Badania kliniczne pokazują, że aż 70-80% pacjentów, stosujących satralizumab nie doświadcza nowych rzutów choroby. Satralizumab podaje się podskórnie. Można go stosować w monoterapii lub w skojarzeniu z innymi lekami immunosupresyjnymi.

Satralizumab – refundacja

– Nasi pacjenci otrzymujący satralizumab w ramach badań klinicznych niektórzy już przez 10 lat są stabilni i nie mają rzutów choroby. Jest więc to terapia, która daje długoterminową kontrolę aktywności choroby przy dobrym profilu bezpieczeństwa. Bardzo potrzebowaliśmy tego leku i dlatego cieszymy się, że już wkrótce ruszy jego finansowanie w ramach Funduszu Medycznego – mówi prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Jako środowisko klinicystów zabiegaliśmy o to, aby dla pacjentów z rozpoznaniem tzw. seropozytywnego NMOSD był dostępny satralizumab, czyli pierwszy lek z grupy przeciwciał monoklonalnych zarejestrowanych w terapii tego schorzenia. Decyzja Ministerstwa o refundacji tego leku jest wspaniałą wiadomością, która oznacza, że będziemy mogli leczyć naszych chorych z NMOSD, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Dla ich dobra i dla dobra naszego społeczeństwa – podkreśla prof. dr hab. n. med. Monika Adamczyk-Sowa, prezes Sekcji Stwardnienia Rozsianego i Neuroimmunologii Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Czytaj także: NMO (Zespół Devica) a SM – podobieństwa i różnice

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.