Astma to schorzenie przewlekłe, z okresowymi zaostrzeniami. Jednym z podstawowych i najbardziej dokuczliwych jej objawów są duszności – w ich niwelowaniu pomagają leki rozkurczowe. 

W astmie duszność to wynik skurczu oskrzeli. W uproszczeniu, drobne oskrzela i oskrzeliki obkurczają się. Pacjent zaczyna odczuwać brak powietrza, z czasem narastający do duszności. To z kolei potęguje lęk, nawet panikę, co dodatkowo utrudnia oddychanie. Oddech zaczyna być coraz bardziej utrudniony, szczególnie w fazie wydechowej.

Przewlekłe leczenie, np. sterydami, zapobiega atakom duszności. Gdy już się jednak pojawią, konieczna jest szybka interwencja lekiem o bardzo szybkim działaniu. I w tym właśnie momencie na arenę walki z astmą wkraczają leki rozkurczowe, tzw. sympatykomimetyki, takie jak Salbutamol czy Fenoterol.

Ich znaczenie w terapii astmy jest nieco inne niż glikokortykosteroidów. Ma charakter doraźny, nie systemowy. Wspomagają działanie leku głównego. Jednak same stosowane być nie mogą, ponieważ ich skuteczność jest krótkotrwała i po jakimś czasie oskrzela z powrotem by się skurczyły. Kiedy pacjent je stosuje?

– Gdy nagle wystąpi pogorszenie czynności oddechowej. Może wziąć jeden lub kilka wdechów, żeby doznać uczucia ulgi. Nie należy natomiast tych leków stosować w sposób przewlekły – tłumaczy i przestrzega prof. Marek L. Kowalski z Kliniki Immunologii i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w wystąpieniu dla Szkoły Astmy.

Jak działają leki rozkurczowe?

Istnieją również leki rozkurczające oskrzela o długotrwałym działaniu. Trwa ono kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin. Ich stosowanie wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami. Jakimi?

– Tutaj jest jedna zasadnicza uwaga. Nie wolno tych leków stosować samych, bez glikokortykosteroidów – przestrzega prof. Marek L. Kowalski. Dlaczego? – Jeżeli stosujemy je razem z wziewnymi glikokortykosteroidami, mogą działać na tyle skutecznie, że mogą nawet pozwolić nam na obniżenie dawki wziewnych glikokortykosteroidów. Natomiast, jeżeli stosowalibyśmy te leki przynoszące natychmiastową ulgę same, bez wziewnych glikokortykosteroidów, to po pewnym czasie może dojść do pogorszenia czynności oskrzeli i do zaostrzenia choroby – wyjaśnia prof. Marek L. Kowalski.

Czytaj także: WIDEO: Astma oskrzelowa – przyczyny i objawy

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.