Agresywne zachowania podopiecznego nie są objawem demencji. – Agresja jest konsekwencją a nie objawem – podkreśla Iwona Przybyło, pielęgniarka, trener, ambasadorka programu Damy Radę. Jak więc radzić sobie z agresją podopiecznego zmagającego się z chorobą demencyjną?

Iwona Przybyło podkreśla, że w literaturze przedmiotu nie znajdziemy sformułowania, że agresja jest objawem demencji. Dlaczego?

– Agresja jest konsekwencją. Zawsze powtarzam, że żeby sobie poradzić z tym zachowaniem, trzeba najpierw znaleźć jego przyczynę. I to jest trudne – podkreśla Iwona Przybyło.
Jakie zatem mogą być przyczyny wybuchu agresji u osoby chorującej na demencję?

Rozmaite – do wybuchu agresji doprowadza zachwianie poczucia bezpieczeństwa chorego, a za nim mogą się kryć zarówno łatwe do zaspokojenia potrzeby, jak i na przykład ból. Oznacza to, że dociekanie, co leży u podstaw agresji podopiecznego jest niełatwe.

Czytaj także: Co zrobić, gdy chory z demencją powtarza “chcę pójść do domu”?

Jak zachować się, gdy przyjdzie atak agresji?

Z perspektywy opiekuna zachowania agresywne u podopiecznego przychodzą nagle i bez wyraźnego powodu. Spadają jak grom z jasnego nieba. W momencie gdy podopieczny staje się agresywny, nie ma czasu na zastanawianie się, czym sprowokowane jest jego zachowanie. To czas na reakcję, nie na refleksję. Jak się więc zachować?

– Jak sobie na już poradzić? Zawsze trzeba dać poczucie bezpieczeństwa – przekonuje Iwona Przybyło. A dla każdego chorego poczucie bezpieczeństwa oznacza coś innego. Czasami wystarczy podać szklankę wody, herbaty, coś do jedzenia, okryć kocem itp. Należy również spróbować – choć to niełatwe – przekierować uwagę podopiecznego.

Skąd się biorą ataki agresji?

Podopieczny nie wie, skąd się bierze jego agresja. Nie potrafi jej racjonalnie wytłumaczyć. Opiekun powinien sobie uświadomić, że u podstaw takich zachowań leży zachwiane poczucie bezpieczeństwa. I – gdy emocje spowodowane zachowaniem podopiecznego się wyciszą – warto na chłodno przeanalizować sytuację i pochylić się nad odnalezieniem przyczyn wybuchu podopiecznego. To szczególnie istotne, jeśli zachowania agresywne się powtarzają.

Za zachowaniem podopiecznego może się skrywać na przykład:

  • niezaspokojona potrzeba: pragnienie, głód, zimno, itp.
  • ból – ból zęba, pleców, stawów itp.
  • zachowanie opiekuna.

O tyle, o ile głód, pragnienie i zimno łatwo wyeliminować, o tyle zdiagnozowanie na własną rękę, czy podopieczny odczuwa ból, a jeśli tak – z czego on wynika – to trudne zadanie. Na pewnym etapie choroby nasz bliski nie będzie bowiem w stanie w tym dochodzeniu pomóc.

– Pamiętajmy, że osoba z demencją nie powie nam, że ją na przykład boli ząb. Osoba z demencją nie jest w stanie tego zlokalizować. Ten ośrodek w mózgu, który odpowiada za lokalizację bólu jest bardzo często uszkodzony u osób z demencją – tłumaczy Iwona Przybyło.

Emocje podopiecznego są jak lustro

Emocje podopiecznego mogą być też odzwierciedleniem emocji opiekuna.

Podopieczni są jakby lustrem opiekunów. Gdy my jesteśmy zdenerwowani, poirytowani, gdy brakuje nam empatii (choćby z powodu znużenia, zmęczenia, przepracowania) podopieczny też to czuje i reaguje podobnie. Dlaczego?

Pomimo tego, że w demencji mózg jest niewydolny i jest to bardzo ciężki zespół objawów – nie jest to pojedyncza jednostka chorobowa – odbieranie emocji i poczucie sprawczości zostaje do końca. U osób z demencją zostaje możliwość odczytywania tych emocji – podsumowuje Iwona Przybyło.

Źródła:
  1. https://www.youtube.com/watch?v=_z3DDGNCgGA

Czytaj także: Jak wesprzeć osobę z demencją, gdy myli fikcję z rzeczywistością

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś do końca nasz artykuł. Jeżeli Cię zainteresował, to bądź na bieżąco i dołącz do grona obserwujących nasze profile społecznościowe. Obserwuj Facebook, Obserwuj Instagram.

Jeśli jesteś zainteresowany otrzymywaniem informacji o nowych publikacjach - zapisz się do naszego newslettera.